Izba Regionalna w Nowej Wsi Królewskiej aktualizacja 10 stycznia 2010
ZOBACZ
ZOBACZ
ZOBACZ
ZOBACZ
tekst i zdjęcia: Joachim Sosnowski
26 maja 2009 roku została uroczyście otwarta Izba Regionalna w Nowej Wsi Królewskiej - dzielnicy Opola.
Już od dawna pasjonatom i hobbystom, którzy gromadzili wszelkie pamiątki po naszych przodkach marzyło się, by znaleźć miejsce na stałą ekspozycję, które byłoby takim naszym małoojczyźnianym muzeum. Okazja się nadarzyła, bowiem pani dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 Józefa Marciniak przygotowując obchody 40. lecia szkoły zaproponowała utworzenie Izby Regionalnej w szkole. Na ten cel zaadoptowano pomieszczenia po byłych pracowniach zajęć praktyczno - technicznych.
Fundamentem tego przedsięwzięcia stały się niezwykle bogate zbiory mieszkańca naszej dzielnicy - Henryka Słabego oraz Joachima Sosnowskiego. Ich entuzjazm oraz organizacyjna sprawność pani Betiny Janiszewskiej pracownika administracji szkoły doprowadziły do powstania dzielnicowego małego muzeum. Ta nasza Dzielnicowa Izba Regionalna to wehikuł czasu, który przenosi nas w przeszłość już w momencie przekroczenia jej progów. I wtedy to właśnie rozpoczynamy podróż w otoczeniu zdjęć i sprzętów po dniu codziennym i odświętnym naszych dziadów. Jesteśmy z nimi w ich mieszkaniu, w kuchni, salonie, udajemy się do sklepu i kościoła, podglądamy z czego się modlili, wyobrażamy sobie jak spędzali wolny czas (wyszynk, sprzęty sportowe), nawet możemy usiąść w szkolnej ławie i zajrzeć w ich zeszyty, książki i klasówki. A na koniec naszego pobytu możemy prześledzić historię techniki medialnej, bo sporo miejsca zajmują stare radia i telewizory. Ba, można nawet posłuchać starego gramofonu i płyt winylowych oraz pocztówkowych (Jeśli nie wiesz Drogi Czytelniku o czym piszę musisz koniecznie odwiedzić tę wystawę). Tu każdy sprzęt, każde zdjęcie ma swoją historię, po prostu ma duszę.
Powstanie Izby jest dowodem na to, że przeszłości tej materialnej nie wolno wyrzucać na śmietnik a przeszłości duchowej wyrzucać z pamięci, bo My przecież jesteśmy tylko ogniwem w łańcuchu historii, po nas przyjdą nasze dzieci. Co my im zostawimy? Czy zerwiemy ten łańcuch? Czy go będziemy scalać? To zależy od nas.
Myślę, że kiedy wrastam korzeniami w swoje miejsce na ziemi, to wtedy się rozglądam wokół siebie i mogę powiedzieć: "Tu znaczę tyle ile znaczyć chcę".
Prof. St. Nicieja, który był na otwarciu Izby Regionalnej zapisał w księdze pamiątkowej: "Dyrekcji Szkoły i Kolekcjonerom Panom Joachimowi Sosnowskiemu i Henrykowi Słabemu gratuluję pomysłu, pasji i konsekwencji. W efekcie szkoła imieniem Nałkowskiej ma jedną z najwartościowszych i najoryginalniejszych Izb Regionalnych w Polsce".
Chciałbym aby to miejsce nie było tylko salami dydaktycznymi, ale miejscem spotkań wszystkich mieszkańców Nowej Wsi Królewskiej, dlatego radny dzielnicy wystąpił z projektem aby udostępniać Izbę do zwiedzania podczas dyżurów radnych. Niech to miejsce żyje i będzie ciągle wzbogacane przez różne Wasze pamiątki Drodzy Mieszkańcy. Nie wyrzucajcie zdjęć, żadnych sprzętów, które są niemodne, nie pasują do disaignerskich wnętrz. Oddajcie je do naszego wspólnego dzielnicowego muzeum.
|