łowca piorunów aktualizacja 01 sierpnia 2003
ZOBACZ
ZOBACZ
Po dwóch latach polowania na błyskawice, w końcu udało mi się je zarejestrować. Nie było to łatwe zadanie. Natura potrafi być kapryśna, złośliwa i zmienna.
Oczekiwanie opłaciło się. Zobaczyłem zjawisko atmosferyczne, które swoim rozmachem przerosło moje wyobrażenie. W ciągu 16 minut byłem obserwatorem fantastycznego spektaklu.
Gdy już trochę ochłonąłem zacząłem analizować nagrany materiał. I tu nastąpiło kolejne zaskoczenie. To co prezentowało się na niebie jako jeden błysk, w rzeczywistości okazało się bardzo skomplikowanym tworem.
W rubryce ZOBACZ przedstawiam historię jednego grzmotu w sekwencji poklatkowej. Doskonale na zdjęciach widać w jaki sposób piorun się tworzy, rozwija i znajduje ujście do ziemi. Informacyjnie podam jeszcze, że czas trwania jednej klatki to 1/50 sekundy.
|